Pożar mieszkania w Toszku – zdarzenie wyglądało groźnie, ale na szczęście nikt nie ucierpiał

Do pożaru mieszkania doszło 18 października w budynku wielorodzinnym nad stawem w Toszku.

- W momencie przybycia na miejsce zdarzenia pierwszego zastępu OSP Toszek ogień obejmował jedno z mieszkań oraz poddasze. Na miejsce oprócz strażackich zastępów z Toszka, Pyskowic, Wilkowiczek, Łabęd i Kotulina przybyły również dwa zespoły ratownictwa medycznego i policja. Na szczęście na obecną chwilę nie ma osób poszkodowanych – informowali druhowie z OSP Toszek w trakcie trwania akcji gaśniczej.

Informację o braku poszkodowanych potwierdzają władze Toszka.

- Nikomu z mieszkańców nic się nie stało. Lokator mieszkania, w którym doszło do pożaru, znalazł doraźne schronienie u krewnych. W dniu jutrzejszym, przy współpracy z Ośrodkiem Pomocy Społecznej, otrzyma on inne lokum tymczasowe na czas remontu mieszkania – czytamy we wpisie w mediach społecznościowych.

Z tego samego wpisu dowiadujemy się, że mieszkanie sąsiadujące z lokalem, w którym doszło do pożaru, aktualnie nie jest zamieszkałe. Pracownicy urzędu, po rozmowach z mieszkańcami, potwierdzili, że lokale znajdujące się poniżej spalonego lokalu nie ucierpiały w wyniku zdarzenia.

- Dzięki sprawnej interwencji strażaków, którzy przybyli na miejsce po 7 minutach od zgłoszenia, udało się uniknąć większych strat materialnych spowodowanych pożarem. Na miejscu w akcji uczestniczyło 8 zastępów straży pożarnej, jednostki ratownictwa oraz policja – informują władze Toszka.

Obecnie na miejscu zdarzenia trwają prace zabezpieczające i porządkowe. Wcześniej przywrócono zasilanie elektryczne w budynku, a w następnej kolejności zostaną zaplanowane i wykonane prace remontowe pozwalające na przywrócenie pełnej funkcjonalności mieszkaniom uszkodzonym przez ogień.

- Serdecznie dziękujemy wszystkim strażakom, w szczególności druhom z OSP Toszek, OSP Kotulin, OSP Wilkowiczki za zaangażowanie w akcje ratowniczą! – czytamy na zakończenie wpisu.